Państwowa Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o godzinie 1:45. Strażacy dowiedzieli się, że w Redzie wybuchł pożar. Ogniem zajął się garaż, a następnie część mieszkalna domu. Szybko na miejsce wyruszyło 6 zastępów straży pożarnej.
Gorąca noc dla mieszkańców Redy
To była bardzo niebezpieczna noc dla mieszkańców. Pożary są bardzo groźny i potrafią nie tylko zniszczyć mienie, ale i zakończyć ludzkie życie. Strachu na jedli się mieszkańcy domu jednorodzinnego, gdy w ich garażu pojawił się ogień. Zdarzenie miało miejsce tuż przed drugą w nocy i natychmiast powiadomiono Państwową Straż Pożarną. Gdy tylko wpłynęło zgłoszenie, strażacy wysłali 6 zastępów.
Gaszenie pożaru
Na miejscu bardzo szybko pojawili się strażacy. I to aż 6 zastępów. Każdy z nich wiedział, że nie ma czasu do stracenia, więc szybko przeszli do wykonywania swoich procedur. Udało się na szczęście pożar ugasić, ale trochę to trwało. Ogień jest bardzo groźnym przeciwnikiem i nie zawsze jest chętny, aby ugiąć się przed strażą pożarną. Nawet gdy przyjedzie aż 6 zastępów, aby dzielnie walczyć z zagrożeniem. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i nikt nie zginął. Ogień przestał sprawiać zagrożenie, gdy tylko strażacy zadbali o jego ugaszenie. Można sobie spróbować wyobrazić, jaką ulgę czuli mieszkańcy, gdy zobaczyli, że ognia już nie ma. Oczywiście wciąż będą musieli stawić czoło stratom, ale wciąż jest to mniejsze zło w porównaniu do tragedii, jaką byłoby spalenie żywcem albo zatrucie się dymem.
Straty
Państwowa Straż Pożarna nie przekazała informacji na temat strat. Nie wiadomo także, co dokładnie znajdowało się w garażu. Jeśli był w nim samochód, to oczywiście wycena strat powinna być wysoka. Bardzo możliwe jednak, że garaż był jedynie schowkiem. Tak w końcu gospodaruje swoje garaże bardzo wiele rodzin. Samochody znajdują się na podjeździe, a garaż jest po prostu substytutem piwnicy. Znajdują się w nim narzędzia, przetwory i wiele innych rzeczy, których na co dzień się nie używa, ale mają swoją ważną rolę i czekają grzecznie na swój czas. Utrata ich w pożarze również musi być bolesna, ale zniszczenie samochodu bolałoby bardziej.
Przeczytaj również
Wawel Truck przyjechał do Redy