Nowy budynek i nowe problemy. Mieszkańcy rozsierdzeni

Problem mieszkańców nowego bloku

Mieszkańcy nowego bloku mają kilka problemów, które utrudniają im spokojny byt. Między innymi chodzi o drogę, której miasto nie wykupiło w pełni. Można się więc dziwić, dlaczego miasto w ogóle zgodziło się na to, aby taki budynek postawić. Deweloper twierdzi, że o niczym nie wiedział, a urzędnik bez większych problemów zaakceptował plan budowy i złożył swój podpis. Są jednak jeszcze inne problemy, z jakimi muszą się zmagać mieszkańcy. Między innymi są to wody opadowe, przez które dochodzi do osuwania się ziemi, a to znacznie niszczy dróg. Brakuje też odpływu wód opadowych przez woda leje się na całą szerokość ulicy. Dziennikarskie śledztwo w tej sprawie przeprowadziła stacja TVN, której udało się wypytać mieszkańców o to, jak naprawdę wygląda sytuacja. Niestety oni jedynie potwierdzili, że stan jest tragiczny, a życie w tym bloku wiąże się z wieloma utrudnieniami.

Kim jest deweloper?

Deweloperem odpowiedzialnym za powstanie nowego budynku jest Jerzy Dehling. Mieszkańcy mogą znać go z innych jego inwestycji na terenie miasta. Jak wiele osób z jego branży zajmuje się inwestowaniem w nieruchomości, które następnie kupują lub wynajmują mieszkańcy. Bardzo często jednak dochodzi do problemów, od których deweloperzy umywają ręce. A co w przypadku Jerzego Dehlinga? Czy stanie na wysokości zadania i może lokatorom?

„Patodeweloperka”

Mianem „patodeweloperki” określa się inwestycje w nieruchomości, które w efekcie końcowym szkodzą mieszkańców. W wielu miastach powstają więc swojego rodzaju mafie, które rządzą rynkiem mieszkań. Część aktywistów społecznych sprzeciwia się takim działaniom, na przykład Jan Śpiewak czy poseł Grzegorz Braun. To jednak wciąż za mało, aby można było ukrócić ten proceder i przywrócić mieszkańcom normalne warunki życia. Problemem jest też to, że wiele osób nie widzi w tym nic złego. Traktują takie działania jako naturalną cześć wolnego rynku i uważają, że mieszkania powinny podlegać takim samym prawom rynku jak wszystkie inne inwestycje.