reda24.pl

bądź na bieżąco z tym co się dzieje w Redzie

Wiata śmietnikowa na osiedlu w Redzie stanęła w płomieniach

wiata śmietnikowa

15 Marca około godziny dwudziestej pierwszej doszło do groźnego wydarzenia, jakim był niewielki pożar. Może to brzmieć paradoksalne, ale niewielki pożar może się bardzo szybko zmienić w wielki pożar, dlatego takim zagrożeniem należy stawiać czoło tak szybko, jak to tylko możliwe. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Norwida, a obiektem pożaru była wiata śmietnikowa. Na szczęście nikomu nic się nie stało dzięki sprawnej akcji strażaków. Pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej, która po raz kolejny pokazała, że można na nią liczyć. Nie wiadomo jednak, co mogło być przyczyną tego groźnego zdarzenia. Czy możemy podejrzewać, że ktoś podpalił śmietnik celowo? Byłoby to bardzo głupie zachowanie, dlatego póki co przyjmujemy wersję, że był to po prostu niefortunny wypadek.

Wiata śmietnikowa w ogniu. Co się stało?

Mieszkańcy dostrzegli dym nieco przed godziną dwudziestą pierwszą. Z pewnością wyglądało to groźnie, ponieważ był to potężny słup czarnego dymu, który nie jednemu twardzielowi napędziłby stracha. Natychmiast wezwano straż pożarną, która szybko zmobilizowała się, aby dotrzeć na miejsce i zneutralizować zagrożenie. Straży z OSP Reda i JRG 2 Rumi mieli sprzęt chroniący układ oddechowy. Gdy już się udało ugasić pożar, strażacy przeszli do wyburzenia ścian wiaty. Były w takim stanie, że wyburzenie ich nie wymagało większego wysiłku.

Płonące śmietniki. Jakie mogą być przyczyny?

Być może części z nas zdarzyło się widzieć na własne oczy śmietnik, z którego unosił się słup dymu. Dlaczego do takich zdarzeń dochodzi? Najczęściej winą jest wrzucenie do śmietnika niedopalonego papierosa. Jego żar może podpalić znajdujące się w kontenerze śmieci, a wtedy już dochodzi do reakcji łańcuchowej. Od małego płomienie przechodzi do serii olbrzymich płomieni. Pamiętajmy więc, że jeśli palimy papierosy na świeżym powietrzu, powinniśmy je zgasić najpierw, a dopiero potem wyrzucić. W przeciwnym razie ryzykujemy nieświadome stanie się podpalaczami. Nawet jeśli nikt nie dowie się, że to my jesteśmy temu winni, to wciąż pozostaje ogromne zagrożenie dla środowiska i innych mieszkańców. Nawet jeśli dla nas samych nie ma to większego znaczenia, to powinniśmy mieć na względzie te aspekty.